Pierwsze co chcem zrobic to przeprosic za moja nieobecnosc. Gdy wy zaczynaliscie rok szkolny ja trafilam do szpitala. Bylam tam trzy tygodnie i internet byl bardzo wolny a czasami wcale go nie bylo. Prawde mowiac nie czulam sie tam jak w szpitalu, to byla bardziej szkola jedzenia. Ja od mniej wiecej dwoch lat mecze sie z jedzeniem. Nie umialam jesc normalnie, nie cieszylam sie z posilkow chociaz bardzo chcialam. Nawet glupie wyjscie do restauracji powinno mnie cieszyc a ja z tego powodu potrafilam plakac... Kazdy moj posilek to byla wojna z sama soba.
Mialam tam codziennie do godziny 16 terapie. Bylo ich barzo duzo i kazda sie od siebie roznila. Mi sie najbardziej podobala aktorska terapia w ktorej odgrywalismy rozne sytuacje w domu lub uczucia no i oczywicsie zajecia plastyczne.
Ludzi ktorych tam poznalam i to czego tam sie nauczylam nie zapomne do konca zycia ale bede szczera i powiem wam ze nienawidze tego miejsca! Dziewczyny wygladajace jak kosciotrupy opowiadajace jakies dziwne historie... Ja rozumiem ze to jest choroba ale bez przesady. Bardzo im za to dziekuje bo one pomogly mi sie uwolnic od mojego problemu. Nigdy bym nie chciala skonczyc tak jak one. Widzac dziewczyne ktora siedzi nad talezem i nic nie je caly dzien a jej bmi wynosi 11 serce czlowiekowi peka... Dlatego zrobilam co moglam i od dwoch tygodni jestem w domku ^^
W szkole mialam bardzo duzo zaleglosci ale juz sie z tym uporalam i wracam do blogowania!
Mam nadzieje ze was nie zanudzilam. Gdybyscie chcieli sie dowiedziec wiecej o takim szpitalu piszcie w kom ;)
Zapraszam na MOJ INSTAGRAM
Też miewałam kiedyś tak, że nie jadłam jakoś wiele, ale to głównie z powodu, iż coś mi nie smakowało. Myślę, że moja sytuacja jest już teraz spoko. Co prawda jestem chuda, lecz na pewno nie do przesady. Najważniejsze, to znać granice. Cieszę się, iż ta terapia Ci pomogła. Ładnie wyszłaś na tych zdjęciach, śliczna stylizacja. :)
OdpowiedzUsuńDeszczpada007.blogspot.com
czym robisz zdjecia na bloga < nazwa > ?? :):) są śliczne :)
OdpowiedzUsuńprosze odpowiedz :)
Ja nigdy tak nie miałam i myślę, że nie chciałabym trafić do takiego szpitala ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w takiej sytuacji, więc nie wiem co mam napisać. Myślę jednak, że takie sytuacje życiowe uczą i można z nich wyciągnąć wnioski na przyszłość ; ))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do nas
Jeśli dobrze zrozumiałam - to ja także trafiłam pewnego razu w takie miejsce.
OdpowiedzUsuńojej biedna... Współczuję ci... Ładnie wyglądasz na zdjęciach ;) czekam na następny post buziaki ;)
OdpowiedzUsuńNigdy tak nie miałam ale jestem pewna że wiem jak bym się czuła w takiej sytuacji. Zapraszam do siebie + obserwuje i licze się odwdzięczysz! Mój blog-klik
OdpowiedzUsuńKażdy szpital to masakra i każdy problem jest smutny :< Bardzo ładnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba spódniczka! szukam takie w takim kolorze :)
OdpowiedzUsuńmogę wiedzieć ile ważysz? ;) najważniejsze,że się nie poddajesz i jesz ;)
OdpowiedzUsuńOj, życzę szybkiego powrotu do zdrowia :*
OdpowiedzUsuńObserwuję a Ty :)
Jejku :( Oby było wszystko w porządku, jeśli będziesz miała czas i ochotę zrób cały post o takim szpitalu, chciałabym coś o nim wiedzieć :)
OdpowiedzUsuńsnickerslifestyle09.blogspot.com
Nie chciałabym trafić tam.. Biedna jesteś :( Trzymaj się! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://moje-sprawy-codzienne.blogspot.com/
Uroczo wyglądasz - super figura ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Ja też tak miałam że mało jadłam,zresztą teraz też tak mam... Mam nadzieję,że u Ciebie już będzie lepiej! Trzymaj się!
OdpowiedzUsuńwww.roseoffashionblog.blogspot.com
Też mam problemy z jedzeniem , niestety.
OdpowiedzUsuńWracając do stylizacji - bardzo ładne połączenie :)
Obserwuję :*
fajne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
♥ jugii.blogspot.com - KLIIK! ♥
Świetne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!
http://cysiaaak.blogspot.com/?m=1
Wyglądasz przepięknie!
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo zdrowia :)
Pozdrawiam serdecznie :)
kingasmile.blogspot.com
Dobrze, że już wróciłaś :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
cvte-olga.blogspot.com
ślicznie wygladasz!
OdpowiedzUsuńjeśli możesz to poklikaj w kliki w poście u mnie
http://panmalofel.blogspot.com/2014/10/autumn-vibes-military-pants.html
Przewalone z tą anoreksją. Dobrze, że już wróciłaś do domu! ;)
OdpowiedzUsuńhttp://daarson.blogspot.com/
Świetnie wyglądasz! :)
OdpowiedzUsuńPiękny outfit <3
www.allinoneofjulia.blogspot.pl
Ślicznie wyglądasz:) Zapraszam na nowego posta :)
OdpowiedzUsuńja jem aż za dużo :P
OdpowiedzUsuńważne że wszytko jest juz w porządku :)
Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia :)
Anru
ja mam całkiem na odwrót- mogłabym jeść cały czas. :/ dobrze że już wróciłaś
OdpowiedzUsuńhttp://cytruskowa.blogspot.com/
Problemy z jedzeniem to rzeczywiście poważna sprawa...Dobrze ze już Ci lepiej :)
OdpowiedzUsuńJesteś śliczną dziewczyną! :) Najważniejsze,że już wróciłaś do domu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
http://kajuusia.blogspot.com
Bardzo podoba mi się spódniczka :)
OdpowiedzUsuńjesteś śliczna!
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki, żeby wszystko było już w porządku.
zaburzenia odżywiania to niefajna rzecz, niestety też przez to przeszłam.
wspieram i wysyłam moc uścisków. ;*
całusy!
jesuswannatouchme.
<3
Ojej..trzymaj się tam! :* pięknie wyglądasz! :) <3
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie pomyślałabym, że masz problemy z jedzeniem. Jednak dobrze, że się z tym uporałaś i wróciłaś do domku! Trzymaj się :* :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że sobie z tym poradziłaś i już jesteś w domku!
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz na zdjęciach,
śliczna bluzka :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie
http://nellanellstyle.blogspot.com/
Super, że jesteś silna i poradziłaś sobie z samą sobą, gratuluję! :*
OdpowiedzUsuńWspółczuje :/
OdpowiedzUsuńWyglądasz śliczne :*
http://fajnablonditoja.blogspot.com/
Głowa do góry będzie dobrze jeżeli chcesz to sobie poradzisz :)) Może wspólna obserwacja?
OdpowiedzUsuńZerknij na nowy post i jak możesz to poklikaj w linki http://maadeleinefashion.blogspot.com/
Ja zawsze mialam problemy z jedzeniem bo balam sie przytyc:/
OdpowiedzUsuńGratulacje powrotu do domu:)
little-jay999.blogspot.com
Faktycznie rok nie zaczął się dla ciebie najlepiej. Dobrze jednak, że dostałaś się do szpitala, gdzie pomogli uporać ci się z tym problemem. Teraz ma już być tylko lepiej! Trzymaj się :))
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia ^^
Śliczne zdjęcia! *-*
OdpowiedzUsuńStyleeworld.blogspot.com
Czy już jest z Tobą wszytsko dobrze? Radzisz sobie z jedzeniem ? daj koniecznie znać ! :*
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie : zannxo.blogspot.com
Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze! :)
OdpowiedzUsuńmatrelsy.blogspot.com
Zaburzenia jedzenia są bardzo ciężkie, dobrze że dostrzegasz problem i walczysz, walka samej z sobą jest najcięższa walką dlatego chylę czoła i gratuluję. Strój bardzo fajny do twarzy Ci w nim :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że będzie już dobrze !
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i czekam na kolejny post :)
Bardzo dobrze, że walczysz z problemem i o tym mówisz:) Jedzenie powinno byc czystą przyjemnością;)
OdpowiedzUsuńśliczna dziewczyna z Ciebie:)
Sparkle's World
fajne zdjęcia obserwacja za obserwacje??oraz zapraszam wszystkich na konkurs u nas :D
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci, żebyś wygrała z problemem ;)
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo bardzo ładna! :D
http://amourdelespoir.blogspot.com/